POZYTYWNA UWAGA
Od listopada w naszej szkole ruszyła akcja „Pozytywna uwaga”. Już ponad 320 szkół z całej Polski włączyło się do tej akcji zainicjowanej przez rodziców i nauczycieli z warszawskiej szkoły. Dzieci czytają w dzienniczkach miłe rzeczy o sobie i często dziwią się: „pani naprawdę tak o mnie myśli?”, „dlaczego pani nas chwali?”. „Dobra uwaga od nauczyciela zostaje z nami na całe życie” – przekonują inicjatorzy akcji. Pomysł Urodził się chwilę po tym, kiedy jedna z wychowawczyń poprosiła uczniów, by opisali swoje pozytywne cechy. Dostała same puste kartki! Dzieci nie potrafiły napisać nic dobrego o sobie. Dotarło do nas wtedy, że to my, dorośli, zawiedliśmy. My, rodzice, nie pomogliśmy dzieciom zbudować takiej samooceny, która pozwoliłaby im o sobie mówić – i myśleć! – dobrze. A przecież kochamy nasze dzieci i chcemy dla nich wszystkiego, co najlepsze, prawda? Zawiodła także szkoła – wśród uwag od nauczycieli rzadko zdarzają się pozytywne. A te są zwykle pochwałami za coś oczywistego – za grzeczne zachowanie, za pomoc przy sprzątaniu po przedstawieniu. Łatwo nam strofować i wytykać błędy, bo nas też nie chwalono. Ilu z nas poproszonych teraz o wypisanie swoich dobrych cech, oddałoby puste kartki? W szkole nie da się uciec od ocen, a dobra uwaga od nauczyciela zostaje z nami na całe życie. Niech nasze dzieci idą w świat przekonane, że nawet jak nie mają czerwonego paska, to są w czymś dobre. Niech poczują nasze wsparcie.
Akcja zaczęła się w listopadzie, bo to najtrudniejszy miesiąc w roku – dzieci są zmęczone, szybko robi się ciemno, a nauki coraz więcej. Chcemy, aby jak najwięcej uczniów dostało pozytywną uwagę od swoich nauczycieli.
Co ważne, chwalmy siebie na wzajem. Rozmawiajmy z dziećmi, im także powiedzmy coś dobrego. Nic przecież tak nie motywuje do bycia lepszym jak dobre słowo.
Z pozdrowieniami 🙂
Beata Kalamus-Gądek
pedagog